And the world goes round
Tak jak pisałam wcześniej, wakacyjnych zdjęć trochę mam. Także starczy na kilka postów. Dzięki temu, przy tworzeniu każdego z nich będę wracała wspomnieniami do tych "kilku" chwil lenistwa.
Niestety powrót do rzeczywistości okazał się trudny i ponowne "wkręcenie" w rytm pracy było ciężkie. Jednak dałam radę i od września muszę ruszyć pełną parą, ponieważ nie ma miejsca dla "obiboków". Czas płynie tak szybko, że czasem wydaje mi się, iż dni uciekają mi przez palce. Skupiamy się na jednej rzeczy i nie zauważamy co dzieje się wokół nas, a dzieje się naprawdę dużo. Niby staram się "łapać" chwile, jednak okazuje się to trudne. I chociaż lubię szybkie tempo, to czasem mam wrażenie, że wszystko kręci się za szybko.
Chciałam znaleźć też chwilę na stworzenie kilku postów nawiązujących do tego, co nas czeka w tym sezonie, jednak chyba nie dam rady. Ale trudno się mówi :)
A co do zdjęć to muszę powiedzieć, że zakochałam się w tej spódnicy od pierwszego wejrzenia, więc musiałam ją kupić!
Ogółem też zauważyłam, że troszkę mi się przybrało tu i ówdzie, a szczególnie w wadze! No jak tak dalej pójdzie to wymiana całej garderoby nie pomoże, bo trzeba będzie też poszerzać drzwi w domu.. :))) Tak więc powiedziałam sobie, że coś z tym zrobić trzeba, zatem od września rusza akcja "weź się za siebie" i nie ma, że boli.. A silnej woli potrzeba będzie dużo, bo jeść to ja uwielbiam.. :)
Cosy
Niestety powrót do rzeczywistości okazał się trudny i ponowne "wkręcenie" w rytm pracy było ciężkie. Jednak dałam radę i od września muszę ruszyć pełną parą, ponieważ nie ma miejsca dla "obiboków". Czas płynie tak szybko, że czasem wydaje mi się, iż dni uciekają mi przez palce. Skupiamy się na jednej rzeczy i nie zauważamy co dzieje się wokół nas, a dzieje się naprawdę dużo. Niby staram się "łapać" chwile, jednak okazuje się to trudne. I chociaż lubię szybkie tempo, to czasem mam wrażenie, że wszystko kręci się za szybko.
Chciałam znaleźć też chwilę na stworzenie kilku postów nawiązujących do tego, co nas czeka w tym sezonie, jednak chyba nie dam rady. Ale trudno się mówi :)
A co do zdjęć to muszę powiedzieć, że zakochałam się w tej spódnicy od pierwszego wejrzenia, więc musiałam ją kupić!
Ogółem też zauważyłam, że troszkę mi się przybrało tu i ówdzie, a szczególnie w wadze! No jak tak dalej pójdzie to wymiana całej garderoby nie pomoże, bo trzeba będzie też poszerzać drzwi w domu.. :))) Tak więc powiedziałam sobie, że coś z tym zrobić trzeba, zatem od września rusza akcja "weź się za siebie" i nie ma, że boli.. A silnej woli potrzeba będzie dużo, bo jeść to ja uwielbiam.. :)
A na koniec duuuuuużo szczęścia dla wszystkich, którym go trochę czasem brakuje :)
Skirt NN
Top New Yorker
Shoes NN
Necklace Cropp/House
ha ha dzięki za to szczęście
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!:)
Szczęścia nigdy za wiele! :))
Usuńśliczna spódniczka :) Obserwuję i zapraszam do siebie Kama
OdpowiedzUsuńhttp://fashion-camille.blogspot.com/
Dziękuję, będę odwiedzała :)
UsuńIle koniczynek^^ ale i tak piaskowe paznokcie najlepsze;)
OdpowiedzUsuńZnalazłam cie na MP i zaczynam obserwować:)
wow! what a lovely skirt you have!
OdpowiedzUsuńi've followed you
hope you follow back
oj tak ciezko wrocic do rzeczywistosci po fajnym urlopie! masz piekne paznokcie!
OdpowiedzUsuńco powiesz na wzajemna obserwacje? zapraszam!
Piękne sandałki :)Zapraszam do mnie;)
OdpowiedzUsuńjeju piękna spodnica <3
OdpowiedzUsuńdodaje i zapraszam do Siebie ! : D
hej trafiłam na Ciebie na modnej polce:D świetny look:D bardzo mi się podoba:D zatem obserwuję:D
OdpowiedzUsuńsuper masz włosy:)
OdpowiedzUsuńdodajemy do obserwowanych?:)