Little My :)

Nie ma co marnować pięknej pogody, matury się skończyły (prawie;), więc czas wziąć się "za robotę".
Niedzielne przedpołudnie upłynęło pod znakiem "shoppingu" (czego wyniki niedługo się pojawią), a z kolei popołudnie przyniosło nam świeże zdjęcia.
Trochę myślałyśmy "jakby to zrobić", aż urodził się Małej Mi pomysł parku - a tak naprawdę to miała na niego chętkę już od dłuższego czasu, lecz niestety nie dopisywała Nam ostatnio pogoda:( Kiedy ja miałam wolną "chwilę", która to trwa zazwyczaj trzy godziny, jak już się wyjdzie z aparatem na zewnątrz, to niestety nie mogłyśmy się zgrać:)
Dlatego obiecany park musiałam jakoś umiejscowić w czasie, oczywiście jak najszybciej, gdyż "czas" - a raczej Mała, mnie goniła. Także poniżej owoc naszej niedzielnej wyprawy, kiedy to z za ciemnych deszczowych chmur wreszcie wyłoniło się zachodzące słońce...













Pics: Me

Jak dla mnie prosta, długa sukienka jest cudowna i daje niesamowity efekt w połączeniu z czarnymi czółenkami na plecionym koturnie, wraz z lekkimi dodatkami: bambusowe bransoletki oraz chustą w panterkę, do tego delikatne bolerko i zielona torebka "ożywiająca" całość. :)
I jak myślicie? 
Udane? :)

Have a nice evening!
C.

Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty